top of page

Trochę w ławkach z książkami i zeszytami (żeby było tradycyjnie i „po szkolnemu”) – to dla dorosłych, żeby uwierzyli, ze pracujemy…
Trochę na podłodze i siedziskach (bo nauka w wygodnej pozycji jest i przyjemniejsza i bardziej efektywna)…
Trochę na placu zabaw, lub w przedszkolnym kąciku z zabawkami (bo po całym dniu siedzenia w węgierskiej szkole często nie marzymy o niczym innym jak o wspólnej zabawie)…
A trochę pisząc literki na ścianach klasy (tak, u nas to możliwe, i nie tylko dozwolone, ale i chwalone)…
Tak właśnie odbywają się zajęcia pierwszaków (i starszych uczniów też) w naszej szkole… nawet się nie obejrzycie, a wszyscy będą czytać i pisać i maturę z polskiego zdadzą (bo przepięknie nad tym pracują!)

Nauka... czyli dzień jak co dzień

bottom of page